(22.04.2016, 09:04)brat_hanki napisał(a): Hej, ja niestety też 70% jazdy to 3-4km, wiem, że tak nie powinno być i boli mnie to, ale taka specyfika mojego użytkowania samochodu i co zrobię?
Z mojego doświadczenia wynika iż się przyzwoicie rozgrzał CDI, zwłaszcza jesienią, to potrzeba dobrych 5km równej jazdy a nie mulenia w korkach. Ogrzewanie wtedy po prostu nie działa, elektryczny dogrzewacz w miejskim ruchu także słabo daje radę (bo nie działa na wolnych obrotach).
Do tego co Ty (i ja w sumie też) potrzebujesz to najlepszy byłby smart elektryczny, ale nie ten budżet. Jak szukałem smarka to _wszyscy_ moi znajomi, którzy mieli dłuższy kontakt ze smartami odradzali benzynę (z różnych względów). EGR mam ześlepiony, ale on już nie funkcjonował przed zakupem.
Jakbyś chciał bardziej używać smarta CDI w okresie zimowym na właśnie takie mulenie wokół komina to obowiązkowo webasto, ja smarta nie używałem przez jesień zimę ze względu na praktycznie brak ogrzewania w tych warunkach, w których ja go użytkuje. Alternatywę mam taką, że w dużym aucie mam webasto grzany ster i fotele, i po tych 3-4km jazdy do roboty to mam wskazówkę od temperatury silnika w pionie, a w kabinie pełen komfort. W smarcie zimą komfort dodatkowo pogarszają duże przeszklenia i brak tapicerki na słupkach nawet jak już nagrzejesz powietrze to czuć, że ciągnie od tych powierzchni zimno. Także u mnie kolejny tuning to będzie webasto, bo bez tego to auto na temperatury powyżej 15°C, ale ja nie lubię marznąć
Auta elektryczne, to na dzień dzisiejszy duża bariera finansowa dla mnie no i nie do końca rozwinięta technologia. Duży koszt wymiany baterii po kilku latach. Miało by to sens gdyby codziennie takie auto robiło choć 50-60 km. Dla 5-10 km dziennie przerost inwestycyjny.