Ale jednak w smartach jest tylko 1 dizel do wyboru i to bardzo słaby. Za to benzyniaki są do wzięcia z dwukrotnie większą mocą (w nowych 45 KM vs np 82 KM, ale i w starychg różnica jest wyraźna).
Na mój rozum, smart nie jest pojazdem dla oszczędnych - dotyczy to wszystkiego, od ceny zakupu, poprzez ciągłe awarie, do konieczności korzystania ze smart-center z ich cenami za robociznę i części (chyba, że jest się omnibusem serwisowym jak Waflo, ale nie każdemy Bozia tak dała).
Dlatego:
skoro juz ładować się w dziwoląga takiego jak smart, brałbym wóz z "porządnym" (czytaj mocnym) silnikiem benzynowym.
CHYBA, że wreszcie wsadzą tam dizla większej mocy, ale jakoś się nie zanosi
Na mój rozum, smart nie jest pojazdem dla oszczędnych - dotyczy to wszystkiego, od ceny zakupu, poprzez ciągłe awarie, do konieczności korzystania ze smart-center z ich cenami za robociznę i części (chyba, że jest się omnibusem serwisowym jak Waflo, ale nie każdemy Bozia tak dała).
Dlatego:
skoro juz ładować się w dziwoląga takiego jak smart, brałbym wóz z "porządnym" (czytaj mocnym) silnikiem benzynowym.
CHYBA, że wreszcie wsadzą tam dizla większej mocy, ale jakoś się nie zanosi
Krzysiek Modzelewski
fan smarta fortwo
fan smarta fortwo