zdejmowałem tę pokrywkę (u mnie nie ma siatki z boku) ale na kostkę nie udało mi się natrafić. Czy jest ktoś z Warszawy chętny pomóc w rozwiązaniu tego problemu?
Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!
451 i Spryskiwacz tylni nie działa
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
Hej poczytałem temat, u mnie niebieski wężyk sprawny, tył nie psika, pompka nie wydaję dziwnych dźwięków,
dzisiaj pada, ale wypsikałem cały płyn, gdzieś ucieka pod zbiorniczkiem, jak najlepiej zabrać się do tego by nie rozebrać połowy przodu ? wystarczy zbiorniczek wyrównawczy odkręcić by był dostęp ? zresztą postaram się pogrzebać i jak do czegoś sam dojdę to zrobię zdjęcie ,
Chyba taki klimat mamy bo mi zaczął właśnie cieknąć z przodu. W pracy na parkingu podziemnym codziennie po 8 godzinach stania spora kałuża płynu od spryskiwacza. Też gdzieś od spodu cieknie i też nie wiem gdzie szukać w pierwszej kolejności. Schodzi praktycznie wszystko ze zbiorniczka więc obstawiam jakieś łączenie?
Uszczelka na pompce ?
Forfour 2005r i 451 LET, ex 450 0,6/454 1,5
Ktoś musi tu być marudą więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904
Hej pokaże wam co u mnie dolegało i jak to naprawiłem..
jakiś czas nie używałem tylnego spryskiwacza, ale nadszedł czas by go naprawić.. sprawdziłem najpierw wężyk z tyłu samochodu lecz nie dało to rezultatów gdyż był połączony, zadowolony stwierdziłem, że pewnie z przodu na pompce przy zbiorniczku wyskoczył gdyż miałem kałużę pod samochodem z przodu.. na 1 zdjęciu zamieściłem fotkę po zdemontowaniu lampy bo przynajmniej ja musiałem tak wejść inaczej nie mogłem ręki nawet włożyć.. [attachment=9860] na 2 zdjęciu widac ten kabelek przeklety chowający się za pękiem kabelków.. jakimś cudem wysunął się spod pompki.. cały zadowolony złożyłem wszystko do kupy, sprawdziłem czy psika i psika.. jednak teraz jest inny kłopot.. smart sika mi gdzieś w okolicy tylnego koła kierowcy.. i to dosyc mocno ale dopiero gdy odpuści się przełącznik.. przestraszyłem się i w 10 minut zdemontowałem fotel wywaliłem go za samochód i czytając posty innych użytkowników pomyślałem że pewnie zalałem połowę kabli i wtyczek pod siedzeniem.. przy okazji kto nie widział zobaczy gdzie ten wężyk niebieski idzie i jak dokładnie wygląda.. jednak na szczęście jak widać poza syfem zostawionym przez poprzedniego właściciela nie znalazłem kropelki wody.. Już wyczyściłem jak coś i teraz nie wiem co dalej co radzicie ? zdemontowac próg i grzebać? czy podnośnik i gdzieś szukać przecieku pod podwoziem ? |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości