(28.08.2023, 18:55)bronmus45 napisał(a): Witam .. To i tak dobrze, że masz kimś się wyręczyć przy dochodzeniu do pewnej sprawności tegoż wózka sklepowego z motorkiem. Ja z kolei - przy swoich 78 latach - chyba postradałem zmysły (demencja starcza?!!), że skusiłem się na zakup Smarta - który jakoś tak przed zakupem, kusił mnie swoim wyglądem. No i skusił, a teraz przeklinam tą swoją zachciankę. Sam wiele bym potrafił zrobić przy w miarę normalnym samochodzie z dostępem do silnika, a tutaj .. nawet wymiana żarówek w reflektorach, to już pewność poranienia rąk ..
Myślę, że ważne jest tutaj podejście i zaplecze warsztatowe. Jestem pewien, że oddając takiego 19 letniego smarciaka do warsztatu można wydać walizkę pieniędzy - niestety roboczogodzina kosztuje a w tym modelu trzeba ich trochę więcej niż w pełnowymiarowym samochodzie.
Ja do tego tematu podchodzę bardziej na zasadzie hobby - chciałem, żeby młodzi za swoje pieniądze kupili sobie pierwszą furę i nauczyli się że o sprzęt trzeba troszkę zadbać. Gdzieś przeczytałem że Smart to „dziecko dziwki i szatana” i chyba coś prawdy w tym jest … w każdym razie ja na razie jestem zafascynowany tym wynalazkiem
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk