Ten kołnierz, to część obudowy, w którą wchodzi zaczep-bolec klapki. Bez demontażu tej obudowy nie da się wyjąć samej klapki.
A jak się ta operacja odbywa, już wiem. Obudowę należy po odkręcaniu jednej śrubki po prostu wyciągnąć ze swojego miejsca, po uprzednim ściągnięciu kołnierza z rury-wlewu.
Jeżeli ktoś bardzo chce, to bolec można cieniutkim płaskim śrubokrętem wysunąć z mocowań, odpiąć metalową sprężynkę i wyciągnąć samą klapkę, ale ja już wiem, że to bez sensu - wysokie ryzyko uszkodzenia obudowy. Lepiej kupić klapkę i obudowę i przełożyć całość. Dwie minuty roboty. A między Bogiem i prawda, raczej nikt z Was nigdy nie bedzie musiał tego wymieniać
Koniec końców zyskam na tej operacji korek z gumową linką, dzięki czemu nie będę go musiał już kłaść na dachu przy każdym tankowaniu, za to naklejkę na klapce będę mieć teraz od benzyny. No życie
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.