Witam,
A teraz mały Zonk - u mnie zynzolilo, świszczało itd. Przy okazji wymiany turbiny zrobiłem też łożyska alternatora. Jak mi składali wszystko do kupy w głowie miałem obraz cichutkiego smarcika. Okazało się, że nic z tego - jak świszczało i zyznoliło tak robi to dalej i jeszcze głośniej. Fachmen stwierdził i potwierdził, że to łożysko pompy klimy, które "obciążone" nowym paskiem zaczęło się jeszcze bardziej sypać. (przy włączonej klimie smarcik chodzi jak odrzutowiec - chodzi o dzwięk)
Czy ten element jest rozbieralny? bo nigdzie w katalogach nie ma symboli łożysk.
Pozdrawiam
A teraz mały Zonk - u mnie zynzolilo, świszczało itd. Przy okazji wymiany turbiny zrobiłem też łożyska alternatora. Jak mi składali wszystko do kupy w głowie miałem obraz cichutkiego smarcika. Okazało się, że nic z tego - jak świszczało i zyznoliło tak robi to dalej i jeszcze głośniej. Fachmen stwierdził i potwierdził, że to łożysko pompy klimy, które "obciążone" nowym paskiem zaczęło się jeszcze bardziej sypać. (przy włączonej klimie smarcik chodzi jak odrzutowiec - chodzi o dzwięk)
Czy ten element jest rozbieralny? bo nigdzie w katalogach nie ma symboli łożysk.
Pozdrawiam