Cześć i czołem,
swojego maluszka kupowałam na przełomie lutego i marca tego roku. Smart (Diesel w wersji Pure z przebiegiem przy zakupie ok 175tys. km) kupiony od smartwarszawa.pl, był tam samochodem zastępczym, więc może go kojarzycie  Pewnie jako samochód zastępczy nie był zbyt dobrze traktowany przez użytkowników, ale przed moim kupnem został doprowadzony do ładu i składu mechanicznie, póki co nic się z nim złego nie dzieje  Mam nadzieję, że wszystko co się miało popsuć już się popsuło i zostało wymienione lub naprawione... Malec miał połamany prawy przedni błotnik, który zastąpiono nowym i dodatkowo na moje życzenie zmieniono zwykły dach na szklany.
Smart miał tylko obrotomierz, więc dostał ode mnie zegarek i pomalowane na czerwono ringi. Zmieniłam mocno sfatygowane dywaniki na nowe, dołożyłam uchwyt na kubek i 3 popielniczki, w których trzymam różne drobiazgi
W planach mam jeszcze przyciemnienie tylnej szyby i trójkątów oraz zmianę koloru w ramach ćwiczeń z obklejania aut folią. Kiedyś może mu kupię alufelgi i na nowo obszyję skórą, bo fotele są zniszczone…
Do tej pory zrobiłam nim ok. 7 tys. km i pokochałam całym sercem. Robi furorę wśród moich znajomych i dwójka z nich już nawet kupiła sobie Smarta
Tak było:
A tak jest teraz:
A na koniec mój Smart ze Smartem mojej przyjaciółki:
swojego maluszka kupowałam na przełomie lutego i marca tego roku. Smart (Diesel w wersji Pure z przebiegiem przy zakupie ok 175tys. km) kupiony od smartwarszawa.pl, był tam samochodem zastępczym, więc może go kojarzycie  Pewnie jako samochód zastępczy nie był zbyt dobrze traktowany przez użytkowników, ale przed moim kupnem został doprowadzony do ładu i składu mechanicznie, póki co nic się z nim złego nie dzieje  Mam nadzieję, że wszystko co się miało popsuć już się popsuło i zostało wymienione lub naprawione... Malec miał połamany prawy przedni błotnik, który zastąpiono nowym i dodatkowo na moje życzenie zmieniono zwykły dach na szklany.
Smart miał tylko obrotomierz, więc dostał ode mnie zegarek i pomalowane na czerwono ringi. Zmieniłam mocno sfatygowane dywaniki na nowe, dołożyłam uchwyt na kubek i 3 popielniczki, w których trzymam różne drobiazgi
W planach mam jeszcze przyciemnienie tylnej szyby i trójkątów oraz zmianę koloru w ramach ćwiczeń z obklejania aut folią. Kiedyś może mu kupię alufelgi i na nowo obszyję skórą, bo fotele są zniszczone…
Do tej pory zrobiłam nim ok. 7 tys. km i pokochałam całym sercem. Robi furorę wśród moich znajomych i dwójka z nich już nawet kupiła sobie Smarta
Tak było:
A tak jest teraz:
A na koniec mój Smart ze Smartem mojej przyjaciółki:
Pozdrawiam,
Anna
Anna