A czepiacie się i mówicie o oszczędności rzędu 4.5 zł na 100 km.
Osiągnięcie najmniejszego wyniku spalania jest powiedzmy moim hobby.
Oszczędność jest znaczna.
Gdy jeździłem matizem z silnikiem 0.8 Koszt paliwa po mieście był 2 razy większy.
Tzn: tankowałem średnio po 340 km i kosztowało mnie to ok 120-130 zł Smartem jeśli tankuje po tym samym dystanisie to płacę: 75 zł. Na jednym tankowaniu w stosunku do matiza zaoszczędzam ok 45 zł(ok 4 paczek malboro, lub 16 litróc coca cola). Jeśli więc rocznie robie ok 10 000 km to szczędności wynoszą: 1400 zł. Wolę ta kasę wydać na colę lub batoniki. Oszczędność na paliwie jest.
Tak samo ma się sprawa z trasą.
Wakacje: Kraków- Władysławowo. Rok temu jechałem matizem, paliwo kosztowało mnie ok 550 zł. W tym roku jadąc smartem za paliwo zapłaciłem 280 zł. Zysk: 270 zł co daje 9 dni w kwaterze za 30 zł/doba
Pozdrawiam wszystkich nieoszczędnych
Ps: w końcu jestem centusiem z Krakowa
Osiągnięcie najmniejszego wyniku spalania jest powiedzmy moim hobby.
Oszczędność jest znaczna.
Gdy jeździłem matizem z silnikiem 0.8 Koszt paliwa po mieście był 2 razy większy.
Tzn: tankowałem średnio po 340 km i kosztowało mnie to ok 120-130 zł Smartem jeśli tankuje po tym samym dystanisie to płacę: 75 zł. Na jednym tankowaniu w stosunku do matiza zaoszczędzam ok 45 zł(ok 4 paczek malboro, lub 16 litróc coca cola). Jeśli więc rocznie robie ok 10 000 km to szczędności wynoszą: 1400 zł. Wolę ta kasę wydać na colę lub batoniki. Oszczędność na paliwie jest.
Tak samo ma się sprawa z trasą.
Wakacje: Kraków- Władysławowo. Rok temu jechałem matizem, paliwo kosztowało mnie ok 550 zł. W tym roku jadąc smartem za paliwo zapłaciłem 280 zł. Zysk: 270 zł co daje 9 dni w kwaterze za 30 zł/doba
Pozdrawiam wszystkich nieoszczędnych
Ps: w końcu jestem centusiem z Krakowa