Co mnie dziś. Co mnie dziś, ale tak do białości, tak że po prostu wyć: Szybką partaninkę mi ludzie wcisnęli. Wymiana brodzika z zabudową. OKeeej! Pociągnąłem nową instalację, zrobiłem kawałek zabudowy, nowe płytki, wszystko już prawie gotowe.
Dzisiaj wpadam stawiać kabinę i baterię przykręcić. Kabina postawiona, zostało ułożyć silikon i baterię zamontować.
Przykręcam baterię, nagle jakby groszówka na ziemię upadła : kolano przyścienne pękło jak orzech. Teraz pruć fugę, płytki, ścianę i kolano wymienić trzeba.
Merde. A grafik napięty jak plandeka na Żuku.
Dzisiaj wpadam stawiać kabinę i baterię przykręcić. Kabina postawiona, zostało ułożyć silikon i baterię zamontować.
Przykręcam baterię, nagle jakby groszówka na ziemię upadła : kolano przyścienne pękło jak orzech. Teraz pruć fugę, płytki, ścianę i kolano wymienić trzeba.
Merde. A grafik napięty jak plandeka na Żuku.