Tak czytam i czytam o tej przebudowie aktuatora i jakoś mam wrażenie, że to całe poprawianie nijak się ma do samej zasady działania tegoż urządzenia. Wzmocnienie sprężyny ma jakiś tam minimalny wpływ na to że silniczek ma odrobinkę lżej przy wyciskaniu sprzęgła, ale jest małe ale !!!
Aby wysprzęglić i zmienić bieg silnik aktuatora musi wykonać kilka obrotów aby przesunąć półksiężyc w pozycję wysprzęglony. Jak rozumiem to jest to silniczek stałoobrotowy i czas jaki jest potrzebny na wykonanie tej operacji jest niezmienny. Jeśli nawet zyskamy jakieś tysięczne ułamki sekundy przy wciskaniu sprzęgła ( wzmocnienie sprężyny) To ta wzmocniona sprężyna spowolni operację odwrotną.Większy wpływ ma tu raczej dobre smarowanie eliminujące jakieś zbędne opory.
Wydaje mi się to logiczne i trudno mi się tu dopatrzyć jakiś większych zysków czasowych w przełączaniu biegów.
Wydaje mi się ,że większy wpływ miało by tu ustawienie aktuatora tuż za granicą ślizgu sprzęgła,(potwierdzał by to przypadek Ziemka-post powyżej) ale też nie jestem tego pewien.Innym rozwiązaniem była by zmiana silniczka aktuatora na mocniejszy(a w zasadzie na szybszy)
Aby tak naprawdę stwierdzić ,że taka przeróbka aktuatora coś daje należało by zmierzyć czas przyspieszenia, w powtarzalnych warunkach, przed modernizacją i po modernizacji.
Soorki ale takie refleksje nasuwają mi się przy czytaniu postów w tym temacie.
Aby wysprzęglić i zmienić bieg silnik aktuatora musi wykonać kilka obrotów aby przesunąć półksiężyc w pozycję wysprzęglony. Jak rozumiem to jest to silniczek stałoobrotowy i czas jaki jest potrzebny na wykonanie tej operacji jest niezmienny. Jeśli nawet zyskamy jakieś tysięczne ułamki sekundy przy wciskaniu sprzęgła ( wzmocnienie sprężyny) To ta wzmocniona sprężyna spowolni operację odwrotną.Większy wpływ ma tu raczej dobre smarowanie eliminujące jakieś zbędne opory.
Wydaje mi się to logiczne i trudno mi się tu dopatrzyć jakiś większych zysków czasowych w przełączaniu biegów.
Wydaje mi się ,że większy wpływ miało by tu ustawienie aktuatora tuż za granicą ślizgu sprzęgła,(potwierdzał by to przypadek Ziemka-post powyżej) ale też nie jestem tego pewien.Innym rozwiązaniem była by zmiana silniczka aktuatora na mocniejszy(a w zasadzie na szybszy)
Aby tak naprawdę stwierdzić ,że taka przeróbka aktuatora coś daje należało by zmierzyć czas przyspieszenia, w powtarzalnych warunkach, przed modernizacją i po modernizacji.
Soorki ale takie refleksje nasuwają mi się przy czytaniu postów w tym temacie.
Cabrio 451 Ultimate RS LINK do poprzedniego wcielenia>>> http://smartklub.pl/t-robsonwawa-smart-e...pasa--4476