Dobrze Al radzi. Tak kupiłem swojego w De (utargowałem na nieodpalającym silniku 1200 euro). Stało mi się to drugi raz podczas miesięcznego postoju Smarta w wilgotnym garażu.
Sposób:
1. Dźwignąć lewarkiem tylny prawy róg auta;
2. Zdjąć boczną (od strony koła) osłonę silnika (oczywiście, można odkręcić koło, ale da się bez tego);
3. położyć się pod silnik i kluczem fajkowym 24 obrócić alternatorem.
15 minut roboty i Smartek zapala.
Sposób:
1. Dźwignąć lewarkiem tylny prawy róg auta;
2. Zdjąć boczną (od strony koła) osłonę silnika (oczywiście, można odkręcić koło, ale da się bez tego);
3. położyć się pod silnik i kluczem fajkowym 24 obrócić alternatorem.
15 minut roboty i Smartek zapala.