[Mike1974]

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jestem tu nowy, dopiero się zalogowałem.Nie dalej jak trzy dni temu kupiłem dla żony (choć ja sam już to autko mocno polubiłem) Smarta Forfour, rok prod. 2004 wersja Pulse; poj. 1,3 - silnik Mitsubishi. Samochodzik od pierwszego właściciela - pani chirurg z Dortmund. Nie bity, zadbany i w ogóle wygląda jakby tyle co wyszedł z fabryki.Ponadto, urzekło mnie w nim pomarańczowe wnętrze. Chodzi jak żyletka i... niech tak zostanie. Smarcik ma 95 tys km przebiegu i przebieg zapewne jest oryginalny. Do inspekcji serwisowej pozostało 8 tys km - tak pokazuje licznik, natomiast dla świętego spokoju wolałbym powymieniać to, co trzeba (olej pewnie też , choć na bagneciku jest czyściutki, jakby tyle co wlany) i dalej cieszyć się z użytkowania tego samochodziku.
Pytanie do szanownych kolegów: od czego zacząć? Co trzeba wymienić (świece?, olej?, filtry?).
Tak w ogóle to nie wiem jaki olej zalać, bo kiedyś miałem starego Peugeota i znajomy, domorosły mechanik powiedział mi, że przy znacznym przebiegu nie trzeba już lać syntetyka, tylko mozna mineralny i silnik od razu zaczął przeciekać spod każdej uszczelki. Zrażony tą sytuacją nie chcę już eksperymentować, a nie wiem co było nalane wcześniej...
A gdzie wogóle jest filtr przeciwpyłkowy, bo nie mogę go jakoś wizualnie namierzyć.
Jeszcze jedno: gdzie w woj. śląskim jest jakiś dobry fachowiec od Smarta FF. W Sosnowcu jest co prawda Centrum Mercedesa, ale w ASO mają ceny nie do przejścia...