(14.12.2023, 10:50)Smarkacz napisał(a):(02.12.2023, 21:50)berthold61 napisał(a): dwa dni temu moja manżelka wpadła niegroźnie do rowu i niby nic ale prawy błotnik maska przód oraz prawy tył i klamka drzwi to koszt ok 1,5 tysiaka i sory ale to nie jest tanie auto i w sumie nie nadaje się na zimę , oglądam ceny klamorów i przerażają mniećwok kupi smarta za 1,5 tys a sam komputer sprzęgła (nie potrzebuję) wołają ponad 2 tys chore czas się pozbyć choć szkoda bo latem nawet fajnie się jedzie ale zimą ? zimą lepiej motorowerem jechać
Dziwne, że nikt nie dostrzegł Twojej ironii?
Nie ma innego auta, którego koszt wyklepania i polakierowania po wizycie w przydrożnym rowie, wyniósłby poniżej 5tys zł.
Ale też nikt nie płaci za porysowany błotnik z porwanymi zaczepami 500 zł , do audi a2 błotnik kosztuje ok 100-200 zł a auto jest aluminiowe a tu do takiego dziwoląga sobie za te stare graty życzą jak do maybacha , kupiłem już błotnik w hurtowni nowy za 155 zł a nie stary sztrucel za 500 , części do tych aut są stanowczo za drogie stanowczo.