Witajcie, po półrocznym poszukiwaniu przyczyny problemu, okazało się że sonda nie jest do wymiany.
Jak już zrobiło się cieplej sondę lambda wykręciłem, przeczyściłem, założyłem i po "szybkiej jeździe" problem ten sam tj. tryb awaryjny - brak mocy.
Lecz w tym razem w komputerze pojawił się błąd czujnika ciśnienia w dolocie.
Po krótkiej diagnostyce okazało się że problem od początku dotyczył zatartej klapki wastegate.
Po "rozruszaniu" klapki autko śmiga jak wcześniej
Koszty 0 zł.
Pozdrawiam.
Jak już zrobiło się cieplej sondę lambda wykręciłem, przeczyściłem, założyłem i po "szybkiej jeździe" problem ten sam tj. tryb awaryjny - brak mocy.
Lecz w tym razem w komputerze pojawił się błąd czujnika ciśnienia w dolocie.
Po krótkiej diagnostyce okazało się że problem od początku dotyczył zatartej klapki wastegate.
Po "rozruszaniu" klapki autko śmiga jak wcześniej
Koszty 0 zł.
Pozdrawiam.