Jeżeli kupujemy samochód na "umowę kupna sprzedaży" wystarczy umieścić klauzulę typu:
"... sprzedawany pojazd jest wolny od wad prawnych i nie stanowi zastawów bankowych. W przypadku zatajenia prawdy przed kupującym, sprzedający zobowiązuje się do zwrócenia całej kwoty zapłaconej przez kupującego w terminie..."
Mamy na piśmie przyrzeczenie od sprzedajacego, że ewentualny "błąd" zostanie przez niego "naprawiony"...
A papier jest cierpliwy...
"... sprzedawany pojazd jest wolny od wad prawnych i nie stanowi zastawów bankowych. W przypadku zatajenia prawdy przed kupującym, sprzedający zobowiązuje się do zwrócenia całej kwoty zapłaconej przez kupującego w terminie..."
Mamy na piśmie przyrzeczenie od sprzedajacego, że ewentualny "błąd" zostanie przez niego "naprawiony"...
A papier jest cierpliwy...